Gospodarka ekologiczna (Rosja)
2016-10-20
Nasze krowy stoją luzem, a stado bydła wytwarza codziennie kilkadziesiąt ton gnojowicy. Zainwestowaliśmy więc w wóz asenizacyjny KOMFORT2 18000TS marki Joskin, który aplikuje ją doglebowo na głębokość 15-20 cm. Kilka lat temu na rynku nie było takich maszyn, gdyż w Europie było dozwolone tradycyjne rozlewanie płaszczowe. Było ono jednak mało wydajne, ponieważ przy wzroście temperatury, większość azotu ulegała wyparowaniu. W zeszłym roku, kiedy Aleksandr Juszenko i specjaliści z OOO Galex-Agro byli w Niemczech, zauważyli, że nawożeniu gnojowicą nie towarzyszył nieprzyjemny zapach. Przyczyna jest prosta: gnojowicę aplikowano doglebowo, dzięki możliwości wyposażenia wozu asenizacyjnego Joskin w kultywator John Deere. Nowa technologia nie umknęła ich uwadze. Od tego czasu także w naszym gospodarstwie problem zapachu jest rozwiązany podobnie jak u naszych europejskich kolegów. Kupiliśmy również rozrzutnik obornika Tornado3.
Etap 1 – zasysanie
Funkcjonowanie maszyny jest niezwykle proste. Wóz podjeżdża do zbiornika magazynowego, gdzie zostaje napełniony przez właz górny lub za pomocą pompy umieszczonej z przodu. W ten sposób załadunek trwa kilka minut (4-5 min).
Etap 2 – na drodze i na polu
W zbiorniku wozu znajduje się mieszadło, które miksuje gnojowicę, oraz noże rozdrabniające słomę. Kiedy maszyna jest w drodze, ładunek jest ciągle mieszany.
Etap 3 – Nawożenie
Rozlewanie odbywa się za pomocą aplikatora doglebowego lub płaszczowo. Na ogół zawartość zbiornika o pojemności 18000 l starcza na pół hektara.
Rozrzutnik obornika TORNADO3
Na polu
Nawożenie rozrzutnikiem o pojemności 21 ton trwa nie więcej niż 15 min, przy czym szerokość robocza wynosi 10 – 12 m. Po zakończeniu rozrzutu, ciągnik wraca na miejsce załadunku, zabiera obornik i jedzie z powrotem.
Konserwacja
Często zdarza się, że do obornika trafią ciała obce, jak np. sznurki od balotów, które owijają się wokół ruchomych elementów. Kiedy dojdzie do zablokowania wałków adaptera, spada jakość rozdrabniania, a maszyna się niszczy. Operator powinien regularnie odcinać te sznurki. W przeciwnym razie wieczorem będzie musiał czyścić z nich adapter przez parę godzin, a na polu zabiera to 2-3 minuty.